Umowa z prywatną kliniką – na co uważać?

Przypomnijmy, że cena należy do istotnych elementów umowy i wyczerpująca informacja o niej powinna być dostarczona klientowi w formie nie budzącej żadnych wątpliwości. Przykładowo przed przeprowadzeniem operacji pacjent powinien zostać poinformowany o ewentualnych problemach i wynikających z tego kosztach.


Trudna rezygnacja

Kolejną sprzeczną z prawem klauzulą w umowach z prywatnymi klinikami są zapisy utrudniające klientowi rezygnację z abonamentu medycznego. Załóżmy, że przewidujemy dłuższy pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym czy uzdrowisku. Ze świadczeń medycznych w „naszej” klinice nie będziemy korzystać, chcemy więc rozwiązać z nią umowę. Może się zdarzyć, że chcemy zrezygnować z zaplanowanej wcześniej operacji, na rzecz przeprowadzenia jej gdzie indziej. I tu zaczynają się problemy. Dochodzi nawet, gdy w takiej sytuacji przepada nam 100% wpłaconej na zabieg zaliczki lub nałożenia kary umownej sięgającej wartości umowy. 

Tak wysokie „karne” opłaty w znaczniej mierze przewyższają koszty poniesione przez klinikę w związku z wszelkimi przygotowaniami do zabiegu, czy też rezerwacjami, zwrotu których szpital rzeczywiście mógłby się domagać. Zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w sytuacjach wyżej opisanych klient powinien mieć większe możliwości odstąpienia od umowy. Są to bowiem sytuacje stresowe, z którymi wiąże się obawa przed bólem i cierpieniem. Prawo w takich sytuacjach powinno chronić klienta.

Zofia Dmochowska